UWAGA!

ZKS Olimpia mistrzem jesieni (A-klasa)

Dobiegła końca runda jesienna rozgrywek A-klasy. Na półmetku ligi na fotelu lidera zasiada beniaminek ZKS Olimpia. Elblążanie w ostatniej tegorocznej kolejce wygrali derby Elbląga z Mlexerem 3:2.

Lider ligi, a jednocześnie jedyna drużyna A-klasy, która nie zaznała jeszcze goryczy porażki i nie znalazła pogromcy – ZKS Olimpia Elbląg, w ostatnią niedzielę rozegrała swoje pierwsze w historii klubu derby Elbląga. Podopieczni grającego trenera Dariusza Kaczmarczyka zmierzyli się „na wyjeździe” na boisku w Parku Modrzewie z elbląskim Mlexerem. Przed meczem jako zdecydowanego faworyta potyczki upatrywano w żółto-biało-niebieskich, ale sam przebieg konfrontacji i końcowy wynik potwierdził starą piłkarską maksymę, że mecze derbowe rządzą się swoimi prawami.
     
     Lepsza pierwsza połowa
     Licznie zgromadzeni kibice obejrzeli zacięty mecz walki, który w pierwszych 45 minutach obfitował w liczne sytuacje podbramkowe i w którym padło aż 5 bramek. Niespodziewanie dla większości obserwatorów pierwszą bramkę w meczu zdobyli „mleczarze”. Już w drugiej minucie błąd obrony Olimpii, nieporozumienie Dariusza Tyburskiego i Mariusza Millera, wykorzystał Elminowski, który dość szczęśliwie pokonał ofiarnie interweniującego Kuklińskiego.
     Szybko stracona bramka nie załamała Olimpii - wręcz przeciwnie, piłkarze lidera ligi ruszyli ze zdwojoną siłą do odrabiania niespodziewanej straty. Jednak przez ponad pół godziny Mlexer udanie bronił się, wyprowadzając sporadyczne kontry. Dodatkowo piłkarzom gospodarzy sprawę ułatwił sędzia, który w 17. minucie, z sobie tylko wiadomego powodu, wyrzucił z boiska napastnika Olimpii Chrostowskiego.
     Jakby tego było mało, dwie minuty wcześniej szyki olimpijczykom pomieszała kontuzja lidera drugiej linii Piotra Tyburskiego, którego zastąpił Tomasz Szopiński. Mimo tych niedogodności i przeciwności ZKS posiadał zdecydowaną przewagę i nadawał ton wydarzeniom na boisku. Efektem tej przewagi był gol na 1:1 w 32. minucie meczu. Bramkę z rzutu karnego podyktowanego za faul na Bałdydze zdobył niezawodny Wojtas.
     Olimpijczycy po doprowadzeniu do remisu nie zamierzali spocząć na laurach i na bramkę Malinowskiego raz za razem sunęły kolejne ataki. Taka taktyka przyniosła efekt już w 37. minucie, kiedy bramkę na 2:1, po bardzo ładnej solowej akcji zdobył Piotr Bałdyga. Gol ten sprawił młodemu piłkarzowi ZKS-u sporą satysfakcję, a to z tego względu, że jest on wychowankiem Mlexera.
     Jeszcze przed przerwą kibice Olimpii mogli się cieszyć po raz trzeci z bramki swoich pupili. Tym razem składną akcję całej drużyny skutecznie sfinalizował w 42. minucie grający trener Dariusz Kaczmarczyk. Na przerwę piłkarze zeszli przy zasłużonym prowadzeniu Olimpii 3:1.
     
     Wyrównana druga połowa
     Po zmianie stron ambitnie grający gospodarze próbowali zniwelować rozmiary porażki i doprowadzić do remisu. Olimpia, grająca od 17. minuty w osłabieniu, skupiła się na obronie korzystnego rezultatu. Piłkarze ZKS-u nie forsowali tempa, wolniej rozgrywali piłkę, starali się wciągnąć rywala na własną połowę. Mlexer zawzięcie dążył do strzelenia gola i to piłkarzom gospodarzy udało się w 73. minucie. Po rzucie rożnym pod bramką Kuklińskiego powstało ogromne zamieszanie, w którym najprzytomniej zachował się Berdzik wpychając z najbliższej odległości futbolówkę do bramki ZKS-u. Ta bramka jakby dodała sił piłkarzom Mlexeru, którzy zwietrzyli swoją szansę i do samego końca walczyli o jak najkorzystniejszy rezultat.
     ZKS Olimpii udało się jednak „dowieźć” wynik do ostatniego gwizdka arbitra. Niebagatelne i decydujące znacznie dla takiego rozstrzygnięcia miało ogromne doświadczenie najbardziej rutynowanych piłkarzy: Kaczmarczyka, Tyburskiego i Szuckiego. Dzięki temu zwycięstwu olimpijczycy przedłużyli do 11 serię meczów bez porażki i będą mogli spokojnie oczekiwać rundy wiosennej, w której rozstrzygnie się sprawa awansu do V ligi. Do tego wyścigu ZKS dzięki najrówniejszej formie zaprezentowanej na jesieni wystartuje z najlepszego miejsca i wydaje się, że ma największe szanse na zwycięstwo.
     Zgoła odmienne nastroje panują w Mlexerze. Zespół jest czerwoną latarnią tabeli i czeka go ciężka walka o utrzymanie w A-klasie.
     
     Mlexer Elbląg – ZKS Olimpia Elbląg 2:3 (1:3)
     1:0 - Elminowski (2.), 1:1 - Wojtas (32. k.), 1:2 - Bałdyga (37.), 1:3 - Kaczmarczyk (42.), 2:3 - Berdzik (73.)
     
     Mlexer: Malinowski – Haryński (Sawicki 46.), Prystupa, Piasta, Kuliński, Tytek, Berdzik, Kołecki, Krasulski, Szechlicki, Elminowski
     ZKS Olimpia: Kukliński - Miller, Tyburski, Kaczmarczyk, Kurowski, Bałdyga , Szucki, Parszuto, Wojtas (Perwenis 80.), Chrostowski , Tyburski (Szopiński 15.)
     
     Wyniki 5 (zaległej, ostatniej) kolejki rundy jesiennej A-klasy: Mlexer Elbląg – ZKS Olimpia 2:3, Pomowiec Gronowo Elbląskie – LZS Lubomino/Wilczkowo 1:5, Victoria Rychliki – GLKS Miłakowo 3:3, Piast Wilczęta – Unia Susz 1:3, Czarni Małdyty – No1 Frombork 0:1, Granica Zagaje – Agat Jegłownik 0:1
     
     Zobacz tabele
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama