UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Idźmy dalej -tym tokiem rozumowania - gdyby zlikwidować szkoły podstawowe i gimnazja, i na tym etapie zobowiązać rodziców do edukacji własnych dzieci - to po pierwsze -tanio, we własnym domku, ciepłym, z papierem toaletowym w toalecie. Po drugie - kulturalnie - bez brzydkich kolegów, bez przemocy rówieśników i dziecko nie nauczy się brzydkich słów od innych dzieci. Po trzecie zdrowo - bez szkolnych sklepików z niezdrową żywnością, bez kaszlących, przysyłanych chorych rówieśników. Po czwarte bez stresu - żaden brzydki i niekompetentny nauczyciel nie będzie oceniał naszego uzdolnionego dziecka, a i nieprzygotowanie do lekcji usprawiedliwimy bez dochodzenia prawdziwej przyczyny i dziecko nie będzie zmuszone kłamać. Po piąte -uczciwie bo nareszcie nikt nie stanie na przeszkodzie żeby nasze dziecko dostało sie do najlepszego liceum i na najlepsze studia, będzie to tylko i wyłącznie nasza zasługa. Jeśli natomiast, komuś nie podoba się ta propozycja jak zaoszczędzić to powiem tylko; trzeba było się uczyć, i chyba nie wymagam cudów mówiąc o etapie szkoły podstawowej i gimnazjum, będzie kasa w Ministerstwie Edukacji na dalsze etapy edukacji i to nawet na światowym poziomie, a co pan Soja zrobi z nauczycielami to już jego sprawa. Tak sobie sarkastycznie wymyśliłem :) może ktoś jeszcze ma ciekawe propozycje?
  • Uważam, że bardzo trafne spostrzeżenia dotyczące sytuacji nie tylko w Elblągu ale w całej Polsce. Nagane jest to iż za nadużywamy słowa "chory". Nie słychamy lekarzy(nie wybieramy do końca przepisanych leków lub bierzemy wyrywkowo, nie stosujemy się do zaleceń i profilaktyki) narażając się na sktutki i poglębiając występujące chroby. Na własną rękę się leczymy reklamowanymi środkami, uzależniając się od nich(nie czytamy ulotek, które leki można ze sobą łączyć a które nie i jakie powodują skutki uboczne) często nasze niedopatrzenie naraża nas na konsekwencje chorobowe, a potem mamy pretensje są do lekarza dlaczego niby leki przepisane nie działają, już bakterie się uodpornily, nadużywanie leków przyzwyczaiło je do obecności niektórych substancji. Najtrudniej jest nam się przyznać do błedu. Następną ważną kwestią jest iż zachowujemy się i uważamy iż droższe leczenie jest skuteczniejsze, nie pytając lekarza o tańszy odpowiednik. A potem gadamy że jakie to w Polsce są drogie leki. Zamiast barć drogie reklamowane odpowiedniki zapytajmy lekarza o tańszy odpowiednik o tym samym dzialaniu ale nie znanej medialnie nazywie. Działanie bedzie identyczne. Artykuł tu przedstawiony powinien być opublikowany w ogólnopolskiej prasie. Jest bardzo prawdziwy i podane powyżej założenia powinny być wprowadzone w całej Polsce wtedy nagle byłby by pieniądze dla naprawde ich potrzebujących, używanie drogich sprzetów które mamy np, od Wielkiej Orkiestry byłoby rentowne, poprostu byłoby za co.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    młoda elblążanka(2013-01-01)
  • dla pacjentów nie ma pieniędzy, bo są wydawane na inne cele, np. na jakieś imprezy dla Pań z elbląskiej kasy chorych które jadą służbowym samochodem, i im nawet można łamać wszelkie przepisy jak np. stanąć na srodku chodnika tu przy wejściu do kasy by sobie czólenek nie pobródzić, a z pacjetów robią żebraków
  • "Nie ma jednak możliwości uniknięcia ryzyka: wygląda na to, że cokolwiek robimy w naszym życiu, co jest formą radości życia, okazuje się albo nielegalne, albo niemoralne, albo tuczące, albo nawet - co najbardziej przygnębiające - może być kancerogenne. " Patologia Robbinsa (podręcznik na medycynie). Sorry, ale nie da się żyć w 100% zdrowo, w ten sposób to by nikt nie został 'zasługujący', więc nie wiem w czyim byłoby to interesie. Jeżeli rzeczywiście np. źli palacze aż tak obciążają służbę zdrowia to spoko- tylko, że osoba, która nie ma możliwości korzystania się też nie dorzuca. Wykupuje sobie własne ubezpieczenie i łaski bez. Myślę, że byłaby przeszczęśliwa. Problemem systemu nie są osoby, które płacą i korzystają, a pasożyty, które się nie dokładają i wszystko im się należy. I to nie zależnie od tego, czy lubią sobie czasami wypić, zapalić, wszamać coś z grilla, czy bawić się w zdrowy styl życia i złamać nogę na rowerze. Jeżeli ktoś płaci na ubezpieczenie to i tak w 90% więcej do systemu daje, niż z niego zabiera.
  • Ciekawe co ten Czerniak bierze ?
  • Dostępna analiza przypadków medycznych wskazuje iż ponad połowa to osoby nadużywające: alkoholu, środków odurzających i. .. leków! Wezwanie do, ,delirki, ,zespołu reanimacyjnego to norma! A co pozostaje ludziom naprawdę potrzebujących pomocy medycznej?
  • Na coś trzeba umrzeć, państwo nie stać płacić nam nie wiadomo jak długo emerytury.
  • To chyba jakiś żart? Dziwnym trafem pacjenci nadal pala a nikt nie ma prawa im tego zabronić a co więcej wypisać z szpitala. Po drugie żaden chirurg nie ma prawa odmówić pomocy choćby pacjent miał żyły pozlepiane tłuszczem przez jak pan to nazywa lezeniem przed tv. Panu natomiast polecam konsultacje u psychiatry chociaż nie wiem czy pana przyjmie bo sam odrzuca pan swoja głupota pisząc takie bzdury.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czytelnik_MOBI_81974(2013-02-22)
Reklama