Moim zdaniem to kpina ... taka mała kasa na zdezelowanym taborze .....Nie chce nikogo denerwować ale jesteście świadomi w jakim komforcie( finansowym oraz taborowym) pracuje się w stolicy TE wstydźcie się ...........( znaczy ci u góry)
A nasi motorniczy widząc jakie są perspektywy zamiast poszukać innych sposobów na życie za lepsze pieniądze wolą narazić miasto na ogromne straty. Strajk to nie jest walka o swoje. To jest zwykły szantaż za przyzwoleniem prawa. Zapraszam do dyskusji.