Jak to jest z tą demokracją w Elblągu? Czy mój indywidualny głos w wyborach ma jakieś znaczenie? Utarło się mówić, że np. to i tak nic nie zmieni, że wybory nie są uczciwe, bo liczą się pieniądze, kto je ma ten wygrywa.
Mówi się też, że liczą się wpływy, albo że i tak ciągle ci sami rządzą, że wszyscy kłamią. A może to jednak przesada. Być może niektórzy są nieuczciwi, ale nie wszyscy. Demokracja nie jest doskonałym systemem politycznym i sposobem dochodzenia do władzy, ale lepszego dotychczas systemu nie wymyślono. W tym systemie liczą się ci, którzy coś chcą i działają, z lepszym lub gorszym skutkiem i szukają do tego poparcia szerszej grupy społecznej, a nie ci którzy tylko narzekają i krytykują. Może zamiast krytykować warto dyskutować, czyli zabrać głos, wypowiedzieć się w swoim imieniu, czy jestem za czymś czy przeciw.
Brak głosu to też głos ale w przeciwną stronę
Z matematycznego punktu widzenia np. 1/9 to więcej niż 1/10. Licznik w ułamkach to każdy oddany przez nas głos na wybranego przez nas kandydata, a mianownik to suma wszystkich głosów. Jeśli nie oddamy żadnego głosu to mniejszy będzie mianownik, a w rezultacie kandydaci, którzy mają wierny elektorat, którzy nie narzekają aż tak tylko idą głosować, mają tą samą ilość oddanych głosów, ale bez naszego suma oddanych głosów będzie mniejsza. Dzięki temu do władzy dojdą osoby, których wcale nie chcemy. Nie jesteśmy w stanie osobiście dokonać wielkich zmian w mieście, ale może wystarczy, że zrobimy coś bardzo małego i pozytywnego, to razem będzie miało sens. Przypatrzmy się małym pszczółkom czy mrówkom. Każda z nich z osobna aż tak dużo nie robi, ale razem wykonują pożyteczną pracę.
Czy w Elblągu jest aż tak źle? A może krytykanctwo stało się modą
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie. Lubimy narzekać, że jest źle, krytykować innych. Każdy z nas jest ekspertem od wszystkiego, a tak naprawdę często od niczego. Niemożliwe jest aby każdy był specjalistą od wszystkiego – od polityki, ekonomii, architektury itd. Może lepiej zostawmy każdą dziedzinę odpowiednim specjalistom. Ekonomicznie lepiej jest gdy ludzie się specjalizują w określonej dziedzinie i pracują aby ją właśnie wykonać jak najlepiej. A inne dziedziny trzeba pozostawić innym. Problem jest wtedy, gdy np. szewc pracuje jako mechanik, a mechanik jako budowlaniec, krawcowa jako sprzedawczyni itd. Większość osób wykonuje zawód, do którego nie ma fachowego przygotowania. Więc skąd ma być ta nasza wydajność w pracy oraz jakość? Same dobre chęci nie wystarczą. Np. jeśli dopuścimy osobę do obsługi dźwigu budowlanego, to mimo jego dobrych chęci, bez właściwych kwalifikacji ta osoba może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Musi być profesjonalne podejście do pracy.
Elbląg ma swoje wady, ale ma też zalety. Nie skupiajmy się tylko na wadach. Na prawdę jest wiele innych miast nawet w naszym województwie, gdzie sytuacja jest dużo gorsza. Gdy porozmawiamy z mieszkańcami każdego miasta, to wszędzie można usłyszeć te same narzekania, że tu już nie da się mieszkać, że trzeba stąd uciekać. A może problem nie jest w miejscu, w którym jesteśmy ale w nas samych. Niektórzy bezrobotni, którzy zdecydowali się wyemigrować np. do Anglii, tam też nie mogą znaleźć pracy, bo nie znają języka, bo nie mają żadnego zawodu, bo są leniwi i wolą imprezować i trwonić pieniądze niż pracować i oszczędzać. Mimo, że mieszkają już w dużo lepszym miejscu, z lepszymi możliwościami, nie mogą znaleźć pracy. Więc to nie możliwości miasta czy państwa się liczą, ale osobista determinacja w poszukiwaniu pracy i inwestowanie w swoje kwalifikacje zawodowe. Gdziekolwiek byśmy nie byli, to wszędzie możemy odnieść sukces. Trzeba zacząć myśleć pozytywnie i więcej działać, a mniej opowiadać, mniej narzekać.
Wartości etyczne tak samo ważne jak kwalifikacje
W każdym zawodzie, można być super specjalistą, ekspertem, ale wykonywać tą pracę w dobrym lub złym celu, dla czyjegoś pożytku lub tylko dla własnego. Liczy się nie tylko ciężka praca i zysk ekonomiczny, ale też aby przy okazji tej pracy innych nie zniszczyć, nie urazić. Szacunek do innych i uczciwość może zdobyć więcej poparcia i entuzjazmu innych niż piękne ale puste i fałszywe słowa, hasła wyborcze. Wyborcy oprócz słuchania tego, co kandydaci chcieliby zaproponować na najbliższe lata, powinni sprawdzić przeszłość kandydata, jego CV. Szczególnie przydatni są ludzie, którzy już przez wiele lat kierowali (z dobrym skutkiem) dużym zespołem ludzkim, ale będąc wobec nich uczciwym. Potrzebna będzie nawet u radnego, elementarna wiedza praktyczna z dziedziny ekonomii, prawa, podatków i umiejętność tworzenia projektów, zgłaszania ich publicznie, zdobywania poparcia społecznego jak i różnego rodzaju lobby, grup interesów, z których często nie są całkiem uczciwi. Nie można być zbyt naiwnym, łatwowiernym. Niektórzy radni, mogą zgłaszać swoje pomysły ubrane w piękne hasła, a tak naprawdę stoi za tym czyjś prywatny interes. Generalnie można przyjąć, że jeśli ktoś w ważnej sprawie raz oszuka, skłamie, to jest duża szansa, że zrobi to znowu. Jeśli ktoś skrzywdził kiedyś wielu pracowników dla własnej korzyści, to jest ryzyko, że znów zachowa się egoistycznie i bez skrupułów. Uczciwość jest tu wartością najwyższą.
Brak głosu to też głos ale w przeciwną stronę
Z matematycznego punktu widzenia np. 1/9 to więcej niż 1/10. Licznik w ułamkach to każdy oddany przez nas głos na wybranego przez nas kandydata, a mianownik to suma wszystkich głosów. Jeśli nie oddamy żadnego głosu to mniejszy będzie mianownik, a w rezultacie kandydaci, którzy mają wierny elektorat, którzy nie narzekają aż tak tylko idą głosować, mają tą samą ilość oddanych głosów, ale bez naszego suma oddanych głosów będzie mniejsza. Dzięki temu do władzy dojdą osoby, których wcale nie chcemy. Nie jesteśmy w stanie osobiście dokonać wielkich zmian w mieście, ale może wystarczy, że zrobimy coś bardzo małego i pozytywnego, to razem będzie miało sens. Przypatrzmy się małym pszczółkom czy mrówkom. Każda z nich z osobna aż tak dużo nie robi, ale razem wykonują pożyteczną pracę.
Czy w Elblągu jest aż tak źle? A może krytykanctwo stało się modą
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie. Lubimy narzekać, że jest źle, krytykować innych. Każdy z nas jest ekspertem od wszystkiego, a tak naprawdę często od niczego. Niemożliwe jest aby każdy był specjalistą od wszystkiego – od polityki, ekonomii, architektury itd. Może lepiej zostawmy każdą dziedzinę odpowiednim specjalistom. Ekonomicznie lepiej jest gdy ludzie się specjalizują w określonej dziedzinie i pracują aby ją właśnie wykonać jak najlepiej. A inne dziedziny trzeba pozostawić innym. Problem jest wtedy, gdy np. szewc pracuje jako mechanik, a mechanik jako budowlaniec, krawcowa jako sprzedawczyni itd. Większość osób wykonuje zawód, do którego nie ma fachowego przygotowania. Więc skąd ma być ta nasza wydajność w pracy oraz jakość? Same dobre chęci nie wystarczą. Np. jeśli dopuścimy osobę do obsługi dźwigu budowlanego, to mimo jego dobrych chęci, bez właściwych kwalifikacji ta osoba może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Musi być profesjonalne podejście do pracy.
Elbląg ma swoje wady, ale ma też zalety. Nie skupiajmy się tylko na wadach. Na prawdę jest wiele innych miast nawet w naszym województwie, gdzie sytuacja jest dużo gorsza. Gdy porozmawiamy z mieszkańcami każdego miasta, to wszędzie można usłyszeć te same narzekania, że tu już nie da się mieszkać, że trzeba stąd uciekać. A może problem nie jest w miejscu, w którym jesteśmy ale w nas samych. Niektórzy bezrobotni, którzy zdecydowali się wyemigrować np. do Anglii, tam też nie mogą znaleźć pracy, bo nie znają języka, bo nie mają żadnego zawodu, bo są leniwi i wolą imprezować i trwonić pieniądze niż pracować i oszczędzać. Mimo, że mieszkają już w dużo lepszym miejscu, z lepszymi możliwościami, nie mogą znaleźć pracy. Więc to nie możliwości miasta czy państwa się liczą, ale osobista determinacja w poszukiwaniu pracy i inwestowanie w swoje kwalifikacje zawodowe. Gdziekolwiek byśmy nie byli, to wszędzie możemy odnieść sukces. Trzeba zacząć myśleć pozytywnie i więcej działać, a mniej opowiadać, mniej narzekać.
Wartości etyczne tak samo ważne jak kwalifikacje
W każdym zawodzie, można być super specjalistą, ekspertem, ale wykonywać tą pracę w dobrym lub złym celu, dla czyjegoś pożytku lub tylko dla własnego. Liczy się nie tylko ciężka praca i zysk ekonomiczny, ale też aby przy okazji tej pracy innych nie zniszczyć, nie urazić. Szacunek do innych i uczciwość może zdobyć więcej poparcia i entuzjazmu innych niż piękne ale puste i fałszywe słowa, hasła wyborcze. Wyborcy oprócz słuchania tego, co kandydaci chcieliby zaproponować na najbliższe lata, powinni sprawdzić przeszłość kandydata, jego CV. Szczególnie przydatni są ludzie, którzy już przez wiele lat kierowali (z dobrym skutkiem) dużym zespołem ludzkim, ale będąc wobec nich uczciwym. Potrzebna będzie nawet u radnego, elementarna wiedza praktyczna z dziedziny ekonomii, prawa, podatków i umiejętność tworzenia projektów, zgłaszania ich publicznie, zdobywania poparcia społecznego jak i różnego rodzaju lobby, grup interesów, z których często nie są całkiem uczciwi. Nie można być zbyt naiwnym, łatwowiernym. Niektórzy radni, mogą zgłaszać swoje pomysły ubrane w piękne hasła, a tak naprawdę stoi za tym czyjś prywatny interes. Generalnie można przyjąć, że jeśli ktoś w ważnej sprawie raz oszuka, skłamie, to jest duża szansa, że zrobi to znowu. Jeśli ktoś skrzywdził kiedyś wielu pracowników dla własnej korzyści, to jest ryzyko, że znów zachowa się egoistycznie i bez skrupułów. Uczciwość jest tu wartością najwyższą.