Gdyby Wróblewski nie bawił się w politykę,tylko naprawdę zależałoby mu na dobru elblążan,to wzniósłby się ponad podziałami i rozpoczął współpracę z pisowcami,ba nawet jakiegoś vice by wsadził z PiS-u,ale niestety inteligencją nie grzeszy i jest pociągany za sznurki,to marionetka.