UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Oczywiście ze to był nieszczęśliwy wypadek ale przepisy są jedne i winę wypadku ponosi kierowca karetki.nikt nie robi z niego przestepcy .to ze często pomaga ratować życie to nie znaczy ze jednego może raz na jakis czas pozbawic. A może moze tylko raz na ile uratowanych na 10 na 20 czy co 50 ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    Marcin Elbląg (2017-06-13)
  • Oczywiście ze to był nieszczęśliwy wypadek ale przepisy są jedne i winę wypadku ponosi kierowca karetki.nikt nie robi z niego przestepcy .to ze często pomaga ratować życie to nie znaczy ze jednego może raz na jakis czas pozbawic. A może moze tylko raz na ile uratowanych na 10 na 20 czy co 50 ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    Marcin Elbląg (2017-06-13)
  • @Raww - Wydaje się że to ty jesteś zielony od stóp do głowy. POJAZD UPRZYWILEJOWANY BARANIE!!!
  • Macie jakąś obsesje na punkcie pojazd uprzywilejowany - to wszystko tłumaczy. .. Myślicie że jak kierowca włączy sygnały to może gnać na czerwonym wyprzedzać na zakręcie itp. Ty mądry inaczej popatrz na zdjęcia - co zrobił POJAZD UPRZYWILEJOWANY NA SYGNAŁACH !!! Ech zapomniałem przecież waszym zdaniem karetka na sygnale może wszystko - to kierowca pokazał wszystkim CO POTRAFI - no bo nie każdy ma taki talent.
  • Mój maż był jedną z pierwszych osób, która dobiegła na miejsce wypadku. Zjeżdżając ze skrzyżowania w stronę ratusza widział i słyszał karetkę, oraz samochód hondę w którym dudniła muzyka. Zdążył przejechać może 3 metry od przejścia i przeczuł że dojdzie do tragedii. Zdążył zjechać i usłyszał potężny huk i spojrzał w lusterko. Zostawił auto na awaryjnych na prawym pasie i pobiegł na miejsce wypadku. Nie mógł otworzyć maski hondy żeby wyjąc akumulator, miedzy czasie podbiegli inni. Nie zapomnę kiedy zadzwonił potem do domu był w szoku, kiedy przyjechał był cały poraniony od szkieł. Moim zdaniem kierowca hondy nie słyszał karetki i nie zachował szczególnej ostrożności przed pojazdem uprzywilejowanym, jednak kierowca karetki powinien także zachować ostrożność wjeżdżając na skrzyżowanie. Winni są oby dwoje, ale bardziej kierowca hondy. Zły czas, miejsce, brak ostrożności =nieszczęśliwy wypadek. Współczuje rodzicom ale tak się nie robi
  • ewidentnie wina jest karetki. używając świateł błyskowych oraz sygnału dźwiękowego ma prawo przejechać na czerwonym oraz nie stosować się do znaków pionowych ani poziomych z zachowaniem SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI a co by było jak by jechał głuchoniemy np. .
  • Z kierowcy karetki zrobili jedynego winnego. Tymczasem obydwaj kierowcy są winni
  • albo głuchoniemy i ślepy
  • nie ma jak pewna dyrekcja zamiata sprawy pod dywan elb sadu, najłagodniejszego w całym kraju wydajacego za wszystko wyroki w zawiasach nawet tych medialnych:-)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    skandal(2017-06-13)
  • To samo wczoraj se pomyślałem
  • ja proponuje aby samochody uprzywilejowane jeździły przepisowo, czyli 50 km/h po mieście, pogotowie policja i PSP, za rok zobaczymy jak wzrosła śmiertlenośc, takie wypadki niestety są i będą, ale w 21 w i możliwościach technicznych jakie istnieją można w po części zapobiegac, wypadek i smierć bliskiej nam osoby, to tragedia w rodzinie, ale niestety godząc się na poruszanie środkami lokomocji godzimy się też na wypadki, współczuje i rodzinie i kierowcy karetki
  • Czytam te wszystkie komentarze i od razu widać podział na rodzinę i znajomych zmarłego oraz rodzinę i znajomych kierowcy karetki. Ludzie. Ogarnijcie sie. Ofkors, co sobie popiszecie, to Wasze, ale bez jaj. Kierowca karetki jechał by ratować innemu człowiekowi życie. A z listu wynika, jakby celowo najechał na biedną hondzię. To był czysty nieszczęśliwy wypadek. Gdyby kierowca jechał wolniej, to zostałby zlinczowany, że nie dojechał do potrzebującej osoby. Sekundy ratują ludzkie życie. To jest duże widoczne skrzyżowanie, nie raz ustępowaliśmy tam karetkom. Nie wyciąga się brudów nie mających nic wspólnego z daną sytuacją. Zaraz dojdzie do tego, że TVNowi i Polsatowi historię będziecie sprzedawać. Ból jest bólem, ale człowiekiem też trzeba być.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    PHENOMENA(2017-06-14)
Reklama