Co wy współczujecie właścicielowi. Pewnie ma ubezpieczenie- przynajmniej mnie tak powiedział, gdy zatrułem się żarciem w jego lokalu : " jestem ubezpieczony od takich sytuacji. .. " I nawet przepraszam nie było. No to od pożaru chyba też jest ubezpieczony ? I lokatorów chwilowo bezdomnych pewnie też nie przeprosi.
Jak się pochleje, to się później choruje. Jakoś na żarcie to nikt za bardzo tam nie narzekał, świadczą o tym te tlumy gości. .. Ludzie, ile w Was podlości. ..