Tak się składa, że zarówno Hitler jak i Stalin byli przeciwnikami aborcji i zwolennikami rodzenia przez kobiety pod przymusem, matołku - zupełnie jak czarna, złodziejska stonka oraz ich PO-PiSowa emanacja dziś. Na dzieciach z wrodzonymi wadami oraz tymi, które umierają zaraz po porodzie klecha też niemało zarobi, a jeśli kobieta przerwie taką ciążę zawczasu, to z biznesu nici.