Prestiżowa nagroda w kategorii " Sprawiedliwość społeczna i zwalczanie ubóstwa" dla tej Pani, to hipokryzja szacownej " warszawki" . Czy ta elita lewicy, wie lepiej od elblążan, o jaką sprawiedliwość i zwalczanie ubóstwa " walczyła" przez nich nagrodzona, która była przeciwniczką elbląskiego referendum? Przeciwniczką, właśnie ludzi najbardziej dotkniętych ubóstwem i sprzeciwiającym się horrendalnym podwyżkom czynszów oraz rozpasaniu władzy. Ale czego nie robi się dla prestiżu.