UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • No właśnie, co jak wędkarz pije piwo nad kanałem w Nowakowie albo pasażer pije browara na parkingu samochodowym przy trasie gdzie są toi-toje ? Mogą wlepić mandat czy nie ? W ogóle zróbcie liste gdzie można pić piwo na wolnym powietrzu oprócz ogródków piwnych i nie jest to zakazane to będzie z większym pożytkiem
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    25
    0
    Drobny-pijaczek(2015-03-03)
  • Dorbny_pijaczku, dobrze prawisz, jednak w tym kraju większość przepisów jest niejasnych, a rzeczywistość wygląda jak w Barei. Jeśli rzecznik Policji radzi by nie przyjmować mandatu, jeśli ma się wątpliwości, to znaczy, że sam ma wątpliwości co do interpretacji prawnej. Gdyby życie było proste i istniał konkretny zapis gdzie nie można, to byśmy się nazywali Niemcy, a nie Polska. A u nas po staremu: "Panie władzo mogę tu wypić?" "Wypije pan, to pan się dowie".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    Kulturalny_konsumpcjonista(2015-03-03)
  • Moim zdaniem samochód, teren ogrodzony jak w ogródkach piwnych. Tłumaczenie że gorszą ludzi, ale czy idąc z dziećmi przez skwer gdzie same restauracje z ogródkami piwnymi to nie gorszą bo są oddzielone od chodnika? Kwestia smaku szczególnie jak ludzi nie stać na piwo w pubie za 6 zł, zarabiając 7 zł/godz. Tyle że pijąc w każdym miejscu to też bez smaku i żenada, bo każdy się patrzy jak na menela co nie może wytrzymać. Ale tak jak na rybach, ogniskach i tym podobnych imprezach, siedząc parę godzin, sącząc te piwo to chyba nie powinno nikogo dziwić. Każdy ma swoje pojęcie smaku i swojej kultury osobistej, większość ma podobną ale wiadomo że zawsze znajdzie się ktoś "wybitny". P. s. Jakieś 20 lat temu na dniach Elbląga sprzedaż piwa odbywała się co 25 metrów, kolejki po 50 osób, pić można było wszędzie. Nikt się nie przewracał, nikt zbytnio się nie awanturował, bo zaraz był wyłapywany i odwożony gdzie trzeba.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    LubiącyPiwo(2015-03-04)
  • Wyznacznikiem powinna być szkodliwosc spoleczna a nie sam fakt spożywania.
Reklama