Zgadza się personel w biedrach nie należy do uprzejmych choć zdarzają się jednostki mile i zawsze kulturalne. Ale są też i chamskie, beszczelne, nie dające o towar który klient pieczołowicie wybiera i niesie w koszyku do kasy. A w kasie siedzi akurat ta Pani która ma w d. to co kupiłeś i rzuca jak przysłowiowymi ziemniakami. I to nic ze to pomidory banany czy inne miękkie warzywa lub owoce... W końcu skasowane i niech klient się martwi że mu to szybko zginje albo splesnieje... Po co w końcu tyle Ku pił ima lodówkę?
Jakbyś cały dzień użerał się z upierdliwym i klientami, bo przecież klient nasz pan to też byś był nieuprzejmy. Tam pracują ludzie też mają prawo mieć gorszy dzień !!