Miasto powinno sprzedać obiekt, za koszt gruntu. Zaraz będzie tak, że "ktoś" to podpali i będzie po kłopocie. .. .a szkoda tego budynku. Fajna była by tam kameralna restauracja, z osobnymi pokojami. Małe przytulne, kameralne, eleganckie na np. rocznicową kolację, czy zaręczynową randkę, jakieś biznesowe spotkanie, czy coś. Jedzenie mogło by byc nawet dowożone z innego lokalu. .. przecież Elbląg jest mały. W Warszawie jest klika takich lokali, są tam bardzo drogie a i tak cięzko się dostać, warto jednak. Miło zjeść we dwoje elegancką kolację, a nie w jakiejś dużej sali z innymi ludzmi tuż za plecami :)