Masz racje! Pożegnaj się ze wszystkimi! Zanim znajdziesz sie za brama wiezienia to zrób sobie rachunek sumienia. Do tego wszystkiego zrób jeszcze listę osób które skrzywdziłeś. Jeżeli jeszcze masz sumienie to może przeprosisz wszystkie swoje ofiary? Zrób to a w więzieniu będzie ci lżej. Proponowałbym jeszcze oddać skradziobe pieniądze i niektórym ofiarom wypłacić zadośćuczynienie. Masz przecież firmę w ktorej zarabiasz kase. Moze wtedy nie trafisz do piekła kleryku niedoszły.