Poprawcie wizerunek Sal rodzenia??? Śmieszne. Raczej postarajcie się o personel bo tam to na siłę naturalnie, albo dla odmiany cesarki- wszystko taśmowo. Hala produkcyjna młodego pokolenia. W 2011 moja mama towarzyszą mi przy porodzie (trwającym 16h) poleciała do piguł pijących kawę z krzykiem, że rodzę. Przez kilka godzin ani lekarza ani położnej. A oddział położniczy? Telsty pewnej pani ze skoro dzoecka przebrac nie umiem to nie wyjde ze szpitala w 3 dobie po porodzie sn. Może coś z remontem się zmieni w tym szpitalu. Ale wątpię. Odradzam wojewódzki przyszłym rodzącym.