W artykule nie podali okoliczności, a niektórzy już wydali wyrok. Jeżdżę sporo na rowerze i samochodem, i stwierdzam, że ogólnie nie jest tak źle. Wielu kierowców jednak uważa. Powiedziałbym, że większe problemy są raczej z rowerzystami. Nie dalej, jak w sobotę byłem na spacerze na Fromborskiej (w stronę Krasnego Lasu), znak na drodze jak wół - zakaz jazdy rowerem, a dwóch kolarzy bezmózgów pomyka w stronę Elbląga, żeby było mało, to obok siebie. Chyba im się wydawało, że są superbohaterami, bo jeden miał obcisłe gatki i pomarańczową koszulkę CCC. Gdyby któryś kierowca ich zahaczył, czyja byłaby wina?