Elbląg to dziwne miasto, ale nie wiem jaka jest prawda, narzekamy, że nie ma pracy dla ludzi po studiach, a w urzedach wakaty, a zglasza się jedna lub trzech, czy pięciu kandydatów często niespelniajacych wymagan, a przecież tyleosob konczy studia, tylu jest po rozwiazanym Urzędzie Wojewodzkim. Czy wszyscy mlodzi wyksztalceni stąd wieją, a starych nie chcą przyjmować, ile wlaściwie ludzi mieszka stale w Elblągu, niby bieda, a kilka aut na rodzinę i ulice i parkingi zatloczone, a chodniki, autobusy i tramwaje pustawe, dziwne miasto, może niech się socjolog wypowie.
Te auta to są wszystko kredyty leasingi, kasa z pracy za granicą, 500+ itd. Teraz auto to konieczność, a nie luksus jak za komuny. Zatłoczone ulice czy parkingi o niczym nie świadczą - po prostu infrastruktura nie nadąża za czasami i jest nieprzystosowana na obecne realia.