Boli mnie, gdy widzę bezkrytyczność współobywateli wobec narzuconej im religii - wbrew pozorom nie tak dawno temu - 1) nie ma materialnych dowodów na coś takiego jak "chrzest Polski" (nie mylić z chrztem Mieszka, podobnie jak kilku królów wcześniej mieliśmy w historii także epizod władców ochrzczonych w prawosławiu, które w odróżnieniu do rzymskiej ideologii-wiary znacznie mniej tępiło słowiańską kulturę), 2) chrześcijaństwo w Polsce -wbrew miejskim legendom - powszechne stało się dopiero po zaborach w XIX-XX wieku, jest na to masa dowodów (nie mówiąc o "Dziadach" Mickiewicza - kiedy je pisał? Czy to była powieść s/f?). .. Nie chodzi o to, by szerzyć nienawiść - po prostu ludzie - macie korzenie sięgające > 10 tys. lat, wielkie zdobycze cywilizacyjne (pierwsze użycie koła na tej planecie? hę?). .. a odcinacie się od kultury waszych praojców na rzecz sztucznie wciśniętej wam religii raptem kilka wieków temu. Stąd też się bierze masa wdrukowywanych "polskich" kompleksów.
Jak się będziesz tak cofał w czasie to zostanie z ciebie jadnokomórkowiec. Jak wpływ ma na ciebie twój praprapradziadek a jaki ojciec? Historia to ciągłość ale większy wpływ ma to co się działo w ostatnim wieku niż to co się działo tysiące lat temu.