No cóż wystarczy poczytać wpisy, by zauważyć, ze idzie hejt. A że trudno się do Wróblewskiego przyczepić merytorycznie, bo dokonania jako prezydent ma sporo, to czepiają się tych kilku (3-4 dyrektorów, którzy startują). Przypomnę, że takie sytuacje zdarzały się wcześniej. W całej Polsce na listach pojawiają się nauczyciele, bo to osoby rozpoznawalne w swoich okręgach. Nie chcesz nauczyciela, masz innych na listach.