Mogę się mylić, ale jesli dobrze kojarzę to Pan Wróblewski w ostatniej kadencji zrobił bardzo niewiele. Oznacza to dla mnie, że nie zaciągnął kolejnych kredytów i nie powiększył długu miasta, który był chorendalnie wielki. Bodajże blisko bankructwa nasze zadłużenie PKB się kręciło. Jak się mylę proszę o przykłady i argumenty. W końcu jeszcze druga tura, chciałbym tylko zaznaczyć, że ubliżanie kandydatowi nie jest dla mnie argumentem... dla niezdecydowanych pewnie też.