@Zennon - Naprawdę wyobraźnia tak Cię ogranicza? Mógł się zwyczajnie przewrócić na jakiejś bruździe, albo uderzając w szynę. Wleciałby na drugi tor, wprost pod drugi tramwaj, który zacząłby mocno hamować, co niesamowicie poturbowałoby pasażerów - zwłaszcza starsze osoby lub małe dzieci. Zapewne dzieciak planował dłuższą przejażdżkę i znalazłby się w ruchu drogowym i doszłyby jeszcze wypadki samochodów, gdyby stracił kontrolę nad sankami.