No wlasnie nie udowodniono winy. Piszecie jakbyscie znali sprawe od podszewki. Malo wiecie. Mojego kumpla laska oskarzyla o gwałt i jakos nie bala sie zeznawac i calego koszmaru okazalo sie ze chciala sie zemscic a chlopak co? Przesiedzial kilka miesiecy w areszcie niewinny. Tak samo o nim pisano. Jezeli nie znacie sprawy to nie ocenuajcie. Zostawcie sprawę sadowi chociaż znajac nasz kraj chlopaki i tak pojda siedziec czy sa winni czy nie. Jezeli sa to jak najbardziej a jezeli nie?