MEGA odważna ta pracownica. Powinna służyć raczej w GROM'ie a nie stać przed kasą. Nikt nie zrozumie co to znaczy mieć wycelowany w siebie pistolet jeśli nigdy tego nie doświadczył. I też nikt nie może mieć pewności czy to atrapa czy nie. A tutaj kobieta nie tylko nie wydała kasy, ale jeszcze straszyła napastnika Policją, co przecież często rozwściecza takiego jeszcze bardziej. Szacun!