a jakby głuchy prowadził tą honde-to jakby sie przyczynił? osoby niesłyszące maja prawojazdy, widzą, sa sprawne ruchowo-ale nie ich wina, ze nie słyszą, chocby syren karetki! winny jest kierowca ambulansu i tyle-miał prawo wjechac na czerwnym swietle na skrzyzowanie ALE!!! z zachowaniem szczególnej ostrozności!!!! 82km/h wyliczone przez biegłego to spora predkość!!! zwłaszcza ze to duzy pojazd typu bus ale dociążony całym tym sprzetem ratowniczym i sam w sobie jest sporym zagrożeniem-a co jakby jechał motocyklista w kasku i nie słyszła karetki?!!! zmiótłby go z drogi i czyja byłaby wina? pewnie niewidomego, co szeł na zebrze na swoim zielonym swietle, bo nie WIDZIAŁ z daleka pędzącej karetki na sygnale;)
Kierowcy nieslyszacy są szczególnie u wrazliwieni to co dzieje się na drodze z racji tego że są swiadomi swojej niepełnosprawności. Obserwują i analizują bo wiedzą że z każdej strony może nadjechac np. Karetka