Wiesz co nie wiem czy jest sens z toba dyskutowac bo czegoa nie rozumiesz. Nikt ci nie kaze jechac 50km /godz, a zachowac predkoscia taka zebys mogl w miare szybko zareagowac a ewentualnie jakby mialo dojsc do potracenie to tak zeby nie bylo to tragiczne dla obu stron. Jakby na drodze stał jelen albo dzik to bys powiedzial ze nie mial odblaskow?? A wiesz ze takie przypadki byly, ze kierwoca zginal potracajac zwierzyne.
A Ty w ogóle rozumiesz, że nie ma takiej prędkości, która zagwarantuje Ci że nikogo nie potrącisz? Ot, choćby taki ekstremalny przypadek - coś z rowu wskoczy ci pod koła przy prędkości 15km/h, to jeśli zdarzy się to odpowiednio blisko przed maską, to i tak nie wyhamujesz i po tym przejedziesz. I to nawet w środku dnia, nie w nocy. Będziesz kazał wszystkim jechać 5km/h? A może starym zwyczajem z początków motoryzacji ktoś będzie szedł przed samochodem, krzyczał "uwaga samochód" i machał czerwoną chorągiewką? Prędkość należy dostosować z rozsądkiem, a to oznacza, że trzeba iść na kompromis. Gdyby tylko i wyłącznie ważne było bezpieczeństwo, to prędkość dopuszczalna nawet na autostradzie wynosiłaby 10 km/h. Pomyśl.