Ty za to rodowity Elblążanin potomek przedwojennych elbingerow powiedział co wiedział pegerus. Elbląskie "miastowe" buractwo również zabija zwierzeta tak samo jak robią to na wsi
Ja jestem rodowitym elblążaninem, moi rodzice, dziadkowie teściowie pochodzą ze wsi, i się tego nie wstydzę. A jeśli Ciebie uraziłem moim postem to przepraszam. Ale znam realia życia na wsi, i zdziwienie gospodarza gdy odmówiłem wywiezienia śmieci do rowu wskazując na śmietnik ogólno dostępny 100 m dalej i tam wywiozłem odpady. Na wsi jest inne podejście, przecież pod wodą, pod ziemią spalonych śmieci nie widać i jest ok. Właśnie nie jest ok.