Gotowi do Startu: Anna Pinda

W cyklu 'Gotowi do Startu' przybliżamy sylwetki nowych osób w Starcie. Przedstawiliśmy już trenera Andrzeja Niewrzawę oraz zawodniczki: Sołomiję Szywerską, Aleksandrę Kwiecińską, Paulinę Muchocką, Magdalenę Balsam, Sylwię Matuszczyk, Darię Gerej oraz Patrycję Świerżewską. Dziś prezentujemy Annę Pindę.
      
       Niespełna 22-letnia lewoskrzydłowa pochodzi z Kielc, gdzie przez ostatnie sezony była wyróżniającą się szczypiornistką Korony Handball. Jej gra przypadła do gustu trenerowi Niewrzawie, który chciał ją widzieć w szeregach Startu. Anna Pinda będzie grała w Elblągu przynajmniej rok na zasadzie wypożyczenia, później klub będzie miał prawo pierwokupu zawodniczki.
      
       Początki: Mój tata był wielkim kibicem Iskry Kielce. Zabrał mnie kiedyś na mecz i spodobało mi się. Znajomy taty zadzwonił do trenerki w Kielcach i w III klasie szkoły podstawowej poszłam na pierwszy trening. Moja cała kariera toczyła się w Kielcach. Dwa lata temu rozpadł nam się klub KSS Kielce i przeszłam do Korony Handball. Teraz trafiłam do Elbląga.
       Największe osiągnięcie: Złoto na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2008. Srebrny oraz brązowy medal w mistrzostwach Polski z KKS Kielce, a później podwójne mistrzostwo Polski.
       Mecz, który szczególnie wspominam: Jest dużo meczów, które pozytywnie wspominam, a najbardziej to chyba ten sprzed dwóch lat, kiedy razem z Koroną Handball awansowałam do I ligi.
       Reprezentacja: Byłam na jednym zgrupowania w kadrze młodzieżowej trenera Niewrzawy. Grałam w sparingach, to był turniej w Szczyrku.
       Dlaczego Start: Trener Niewrzawa chciał dać mi szansę grania w Elblągu i dlatego tu trafiłam, z czego się bardzo cieszę.
       Najmocniejsza strona Startu: Zespołowość i atmosfera, która się tworzy. Są tu naprawdę dobre zawodniczki, które napędzają siebie nawzajem i to na pewno będzie naszym atutem.
       Najlepsza polska zawodniczka: Kinga Grzyb.
       Ulubiona zawodniczka: Anita Gorbicz.
       Moja najmocniejsza strona na parkiecie: Gra jeden na jeden, kontra i rzuty ze skrzydła.
       Marzenie sportowe: Zdobycie mistrzostwa Polski w superlidze i granie dla reprezentacji Polski.
       Sport w dzieciństwie: Grywałam w siatkę, ping ponga, trenowałam lekkoatletykę.
       Gdybym nie została piłkarką: Może trenowałabym siatkówkę, mimo że nie mam rewelacyjnych warunków fizycznych jak na tę dyscyplinę.
       Po zakończeniu kariery: Chciałabym być trenerką i mieć swoją drużynę.
       Wykształcenie: Jeśli wszystko się powiedzie, to zacznę studia na AWF w Gdańsku.
       Hobby: Muzyka, film, książka, gotowanie.
       Ksywka: Pindzinka.
      

       Trenerzy o Annie:
       - Utalentowana skrzydłowa z Kielc. Miała swój epizod w centralnym szkoleniu rocznika '93. Miniony sezon był bardzo dobry w pierwszej lidze i doszliśmy do wniosku z działaczami, że trzeba dać szansę jakiejś młodej skrzydłowej po odejściu Kingi Grzyb - powiedział Andrzej Niewrzawa. - Zawodniczka, która ma bardzo fajnie dopracowany rzut. Troszeczkę musi popracować nad fizyką, bo ten element ma słabszy, ale to akurat stosunkowo łatwo zrobić. Jak już się to uda, to będzie groźna dla przeciwnika. Jest swobodna, dobrze się czuje na boisku - dodała Justyna Stelina.