Kłamliwy i tendencyjny artykuł. Przede wszystkim akurat w malborskim było inaczej. To ze spółdzielni wywalano na zbity pysk nierobów, pijaków i wichrzycieli, którzy potem lecieli do KW, KM PZPR i do UB i donosili na prezesa, czy zarząd.
Potem w latach 80- tych powstawały RSP dobrze gospodarujące, jak w Starej Kościelnicy, Nebrowie, Korzeniewie Skowronach i wielu innych, w których zarabiano więcej jak gdziekolwiek. Prokurator P z Elbląga jak się dowiedział że zarabia 2x mniej jak prezes w Rubnie Wielkim to o mało nie spadł z krzesła. .. Wiekszość spółdzielni potem rozwiązało się z powodu nagonek władzy, kontroli skarbowych, a całości dopełnił Balcerowicz. ..
Dzisiaj nadal działa RSP " Zwycięstwo" w Lichnowach, gdzie dozorca zarabia 2 x tyle co autor tego artykułu, a prezes tyle samo co Prezydent RP, z tym że Prezes spółdzielni sam musi to wypracować z członkami !
No i mają film o sobie - serial pt. " Pan na Żuławach" ( jak ktoś pamięta ) w którym pokazano więcej prawdy o tym okresie niż w tym " produkcyjniaku "napisanym" chyba na zlecenie obecnego IPN, czyli INN - czytaj : Instytutu Nienawiści Narodowej.
@i&
Ci co byli przymuszani do spółdzielni ich rodziny mają inne zdanie, te całe spółdzielnie i rozdanie chłopom po parę ha zamiast po parędziesiąt. spowodowało biedę na wsi.