he he, ja pamiętam na górce były gofry i w niedzielę jak byłem na poranku w "światku" to po seansie biegało się po gofry z bitą śmietaną i dżemem. Poranek był na 9.00 a w nim zestaw bajek na ok 45 min. Na górce był zegarmistrz i papierniczy, zawsze w sierpniu kolejeczki za zeszytami takie szare były.