TO PO CO ONI TAM SIEDZĄ? Skoro każdy sam musi udowodnić przebieg swojej pracy i po 40 paru latach zbierać papiery z firm których często dawno już nie ma. DO PRZYJĘCIA TAKICH PAPIERÓW WYSTARCZY JEDNA OSOBA A NIE CAŁE STADO DARMOZJADÓW. A skoro przyjmują składki i mają potwierdzenia ich wpływu to ich zasranym obowiązkiem powinno być samemu podliczyć ile kto ma i zadzwonić do petenta z nowiną, że zapraszają bo to już czas aby przeszedł na emeryturę!!!!! Chory system. Takie udowadnianie swojej aktywności powinno mieć jedynie miejsce w momencie niezgadzania się z decyzją o wysokości emerytury.
@mariusz605 - to co pan tu mówi, to racja, tak tak jest dokładnie w Angli. Jak przyszedł mój czas to mnie osobiście powiadomili, i powiedzieli
jaką mam przyznaną emeryturę.
dokładnie tak jest, szkoda że też nie u nas. Krew mnie mało nie zalała, jak w nioskowałem w zus o naszą należną mi emeryturę.
jednym słowem zusowi trzeba wszystko udowodnić, a w Angielskim, to oni udawadniają Tobie. zero stresu. I to jest piękne.