Hehe to jest nic! A na koledzue czego ja sie nasluchalam... Powiem tylko tyle....Sorry z grubej rury pojdzie ale ten ksiadz proboszcz to jest niezle pier..! Byl raz na koledzie i wiecej jego noga u mnie nie postawi! I dziwie sie co on jeszcze robi w tym kosciele, powinien stamtad wyleciec!
Jak jego niegdyś podwładny, który objął probostwo w Austrii????? a nieopodal mieszka jego kochanica z JEGO córką. Kasy z pewnością im nie brakuje bo hojnie na tacę eurakami sypią.