Po prostu, przychodzi pewien czas, gdzie już się nie chce jeździć po kilka godzin w autobusie obstawianym przez psy. Ja teraz jestem piknikiem, ale całym sercem za Olimpią. Piknik też jest wartościowym kibicem.
@kolega_wojciecha - Uwierz, że od kiedy jeździmy autami i busami, nie jest to już tak upierdliwe. Zjeżdzasz gdzie chcesz, jedziesz tak szybko jak chcesz, jedziesz trasą, jaka nam pasuje a nie komendzie. Także patrząc na poniektórych - nigdy nie jest za późno, aby wrócić na kibicowski szlak. Zresztą nikt nie każe jeździć co wyjazd - ogarnąć dwa, trzy mecze na rundę - da radę, jak ktoś nawet ma już rodzinę - spytaj W na łuku jak to się załatwia.