Czerwona kartka z kapelusza. Bramkarz nie miał pilki w rekach i zwyczajnie sie zderzyli biegnac do niej. Mało tego pierwszy dotkanał pilki Piceluk. zonaczcie sobie na powtórkach. Inna sprawa ze Bojas to niezly aktor :D, karnego też nie było. Najsłabszym ogniwem na boisku był sędzia, mylił sie wyjątkowo często.