UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • partyjni koledzy jurka wcisly z PO POchowali zbrodniarzy i zdrajcow z honorami i na powazkach obok ich ofiar! mowa tu o tym kacapie jaruzelskim i kiszczaku. zamaist zakopac to pod plotem to oni z honorami z odznaczeniami chowali jak bohaterow! tfuuu spluwam na PO! pluje w twarz wcisle!
  • @opus - Staraniem prezydenta Dudy, Instytutu Pamięci Narodowej i biskupów do panteonu zasłużonych Polaków wpisywany jest bezrefleksyjnie Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Tymczasem huczne obchody maskują prawdę o tym „niezłomnym”, który odpowiada za zbrodnię ludobójstwa, mord na cywilach dokonany w czerwcu 1944 r. przez jego podkomendnych. Wyznawcy heroizmu Szendzielarza wolą tego nie wiedzieć. Obecnie bowiem liczy się tylko jedno – „Łupaszka” walczył z Sowietami i komuną. Kiedy organizowano pogrzeb, trudno było się dowiedzieć, że nie kto inny, ale pracownik centrali IPN dr Paweł Rokicki wykazał, że „Łupaszka” był zbrodniarzem. Jego monografia „Glinciszki i Dubinki. Zbrodnie wojenne na Wileńszczyźnie w połowie 1944 roku i ich konsekwencje we współczesnych relacjach polsko-litewskich”, napisana zgodnie z wszelkimi kanonami naukowymi (powstała w PAN). Niestety, gdy uczestnicy i świadkowie tamtych wydarzeń już nie żyją, można łatwo i bezkarnie fałszować historię, ogłaszając bohaterami tych, którzy mają na rękach krew niewinnych ludzi. Tylko PO chowa zbrodniarzy z honorami?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    sprawiedliwy(2016-12-13)
  • @sprawiedliwy - Opis mordu. Najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar był najazd grupy kawalerzystów 5.Brygady AK na zagrodę Gylisów. Partyzanci wyprowadzili z domu żonę nieobecnego gospodarza Konstanciję Gylieně z sześciorgiem dzieci oraz mieszkającego z nimi dzierżawcę części ziem Bolesława Strumiłłę (Balys Strumila)”. Ten ostatni próbował się wstawić za gospodynią, ale go zastrzelili. „Konstanciję Gylieně zastrzelono przy studni wraz z najmłodszą, kilkumiesięczną córką Genovaitě. Pozostałą piątkę zaprowadzono na rozstrzelanie do stodoły. Najstarsza z córek Gylisów, dziewiętnastoletnia Jadvyga, została tam przed śmiercią zgwałcona. Z egzekucji ocalała jedynie ranna w szyję Terese, którą partyzanci uznali za martwą”. Nieopodal domu Gylisów „znajdowało się gospodarstwo kolejnego szaulisa (członka paramilitarnej organizacji, Związku Strzelców Litewskich – przyp. red. ) Alfonsasa Stašelisa. (…) Pod nieobecność gospodarza polscy partyzanci rozstrzelali jego żonę Emiliję i kilkuletnią córkę Onute”.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    historykzIPN(2016-12-13)
Reklama