Elbląscy działacze partii KORWiN domagają się referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Petycja w tej sprawie została wysłana do ratusza i do elbląskich mediów. - Chcemy wywołać dyskusję na ten temat. Jeśli władze miasta nic w tej sprawie nie zrobią w ciągu miesiąca, złożymy obywatelski projekt uchwały w sprawie likwidacji Straży Miejskiej – mówi Łukasz Nosarzewski z partii KORWiN.
Ostatnie próby likwidacji Straży Miejskiej spaliły na panewce. Przeciw opowiedziała się w głosowaniu większość radnych poprzedniej kadencji samorządu (poza PiS). Nic nie wskórała też grupa mieszkańców działająca pod szyldem Obywatelskiego Elbląga, która próbowała jesienią ubiegłego roku doprowadzić do referendum. Ich działalność okazała się kompromitacją, bo do dzisiaj nie wiadomo, gdzie jest prawie 10 tysięcy podpisów, zebranych od mieszkańców. Kolejną próbę podejmuje tym razem partia polityczna, czyli elbląskie struktury KORWiN.
- Poprzednia nieudana inicjatywa bardzo zaszkodziła całej sprawie, ale my wierzymy, że uda się wywołać szeroką dyskusję na temat tego, co zrobić w naszym mieście ze Strażą Miejską. Dlatego wysłaliśmy petycję do prezydenta, by władze miasta zorganizowały w tej sprawie referendum. Przychylenie się do naszego apelu pozwoli na rozpoczęcie merytorycznej debaty publicznej, podczas której elblążanie zostaną rzetelnie poinformowani o wadach i zaletach funkcjonowania Straży Miejskiej w Elblągu – mówi Łukasz Nosarzewski z partii KORWiN.
Elbląscy działacze KORWin proponują, by referendum odbyło się razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi. - Nie chcemy zbijać na referendum kapitału politycznego przed wyborami parlamentarnymi, od lat mówimy o problemie Straży Miejskiej – zastrzega Łukasz Nosarzewski. - Jeśli jednak władze przez miesiąc od otrzymania petycji nie zrobią nic, by taką debatę rozpocząć, złożymy obywatelski projekt uchwały w sprawie likwidacji Straży Miejskiej i rozpoczniemy zbiórkę podpisów.
„Nasze działanie uzasadniamy faktem, iż od momentu powstania tej formacji aż do dzisiaj nie odbyła się żadna merytoryczna debata pokazująca korzyści i słabości Straży Miejskiej. Chociaż nie ma osoby, oprócz samego komendanta, która chwaliłaby pracę Strażników Miejskich, nie robicie Państwo nic, aby usprawnić działania tej jednostki. Co więcej dominują tu głównie głosy krytyczne. Jako Prezydent powinien Pan wyczuwać te negatywne nastroje i klimat panujący wokół SM” - napisali do prezydenta działacze KORWiN, wysyłając razem z petycją zdjęcia dokumentujące pracę strażników miejskich.
Aktualizacja: W poniedziałek otrzymaliśmy komentarz od prezydenta Elbląga tej sprawie: "Decyzje dotyczące utrzymania bądź likwidacji Straży Miejskiej nie leżą w kompetencji prezydenta. To samo dotyczy kompetencji w sprawie przeprowadzania referendum. Procedury w sprawie przeprowadzenia referendum są ściśle określone przepisami. Nie ja więc powinienem być adresatem tej petycji, która zresztą wbrew medialnym doniesieniom na tę chwilę do Urzędu Miejskiego nie wpłynęła" - napisał do nas prezydent.
W środę działacze KORWiN poinformowali nas, że osobiście złożyli petycję w Urzędzie Miejskim.
- Poprzednia nieudana inicjatywa bardzo zaszkodziła całej sprawie, ale my wierzymy, że uda się wywołać szeroką dyskusję na temat tego, co zrobić w naszym mieście ze Strażą Miejską. Dlatego wysłaliśmy petycję do prezydenta, by władze miasta zorganizowały w tej sprawie referendum. Przychylenie się do naszego apelu pozwoli na rozpoczęcie merytorycznej debaty publicznej, podczas której elblążanie zostaną rzetelnie poinformowani o wadach i zaletach funkcjonowania Straży Miejskiej w Elblągu – mówi Łukasz Nosarzewski z partii KORWiN.
Elbląscy działacze KORWin proponują, by referendum odbyło się razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi. - Nie chcemy zbijać na referendum kapitału politycznego przed wyborami parlamentarnymi, od lat mówimy o problemie Straży Miejskiej – zastrzega Łukasz Nosarzewski. - Jeśli jednak władze przez miesiąc od otrzymania petycji nie zrobią nic, by taką debatę rozpocząć, złożymy obywatelski projekt uchwały w sprawie likwidacji Straży Miejskiej i rozpoczniemy zbiórkę podpisów.
„Nasze działanie uzasadniamy faktem, iż od momentu powstania tej formacji aż do dzisiaj nie odbyła się żadna merytoryczna debata pokazująca korzyści i słabości Straży Miejskiej. Chociaż nie ma osoby, oprócz samego komendanta, która chwaliłaby pracę Strażników Miejskich, nie robicie Państwo nic, aby usprawnić działania tej jednostki. Co więcej dominują tu głównie głosy krytyczne. Jako Prezydent powinien Pan wyczuwać te negatywne nastroje i klimat panujący wokół SM” - napisali do prezydenta działacze KORWiN, wysyłając razem z petycją zdjęcia dokumentujące pracę strażników miejskich.
Aktualizacja: W poniedziałek otrzymaliśmy komentarz od prezydenta Elbląga tej sprawie: "Decyzje dotyczące utrzymania bądź likwidacji Straży Miejskiej nie leżą w kompetencji prezydenta. To samo dotyczy kompetencji w sprawie przeprowadzania referendum. Procedury w sprawie przeprowadzenia referendum są ściśle określone przepisami. Nie ja więc powinienem być adresatem tej petycji, która zresztą wbrew medialnym doniesieniom na tę chwilę do Urzędu Miejskiego nie wpłynęła" - napisał do nas prezydent.
W środę działacze KORWiN poinformowali nas, że osobiście złożyli petycję w Urzędzie Miejskim.
RG