UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • To wszystko prawda. Przez Gdańsk można przejechać wzdłuż i w poprzek na zielonym. U nas "sie nie da", bo zapewne firma jakiegoś "przyjaciela władzy" wygrała przetarg na obsługę sygnalizacji i mamy to co mamy. Zresztą ciągle widzę tych "magików" jak coś kombinują i wyłączają światła na najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach w godzinach szczytu. Po co? Pewnie sami nie wiedzą. A najlepsze są te liczniki czasu do zielonego dla tramwajów na przystankach (wiocha!!!) albo światła dla świateł na skrzyżowaniu Królewiecka - Pocztowa - Robotnicza. Jakby w mieście była prokuratura i policja (niedyspozycyjne) pewnie by tak nie było.
  • Ja natomiast, przy okazji, poproszę o zwrócenie uwagi na "węzełek" drogowy: płk. Dąbka - Węgrowska - wjazd do garażu piętrowego przy Carefour. Chodzi mi o to, że wyjeżdżając z garażu w kierunku na wprost, na ul. Węgrowską lub w prawo, na ul. płk. Dąbka, mając ewidentnie zielone światło dla mojego kierunku ruchu, bardzo często jestem zmuszony ustępować pierwszeństwa pojazdom jadącym z ul. Węgrowskiej, skręcającym w lewo na ul. płk. Dąbka. Pytam się dlaczego ci kierowcy bezczelnie wymuszają pierwszeństwo przejazdu? Przecież, jeśli tam jest działająca sygnalizacja świetlna, to jest to normalne skrzyżowanie na którym jadący na wprost i skręcający w prawo ma pierwszeństwo przed skręcającym w lewo, pomimo tego że wyjeżdża z garażu!! - Przecież on ma akutar też zielone światło!!. .. .. No chyba że ja czegoś tu nie rozumiem!? Jeśli tak to uprzejmie proszę o odpowiednie wytłumaczenie mi tego problemu, za co z góry serdecznie dziękuję wszystkim fachowcom, którzy zechcą wziąć udział w tym krótkim "przeszkoleniu" mojej skromnej osoby.
  • Bo tumany elbląskie jeszcze nie przywykły do tego, że stamtąd samochody mogą wyjeżdżać, bo przecież przez tyle lat nie wyjeżdżały.
Reklama