Trafiła!? Chyba on ją trafił - śmiertelnie. A jego to ona sama wybrała - w myśl zasady "bo łobuz kocha najbardziej", wybór partnera to nie totolotek. Jeszcze mi powiedz ze napieprzał ją a ona była z nim z litości, bo jak go zostawi to on sobie nie poradzi. Czyli tetaz jak jej się pozbył to sobie nie poradzi? To jest chora miłość, dać się tłuc i nic z tym nie robić i jeszcze hmmm . . . współczić i bronić agresora. W każdym związku są nerwy, kłótnie nieporozumnienia, ale podnosić rękę czy nóż na najbliższą osobę, i odpowiadać tylko za pobicie? Powinien dostać za zabójstwo min. 25 lat, plus za pobicie min. 5 lat. A tak? Dostanie 5 za pobicie i to w zawiasach. Bo przecież mogła nie tracić przytomności i nie umierać, a ona na złość mu. Chore prawo.