Pani Ewa z domku dotknęła ważnej sprawy. Bliscy, dzieci, znajomi mogą wpłynąć na dokonywane wybory seniorów czy wręcz za nich zagłosować według swoich upodobań politycznych. Kto to sprawdzi?
@Cz - Otóż jest wręcz przeciwnie. Nikt nie wybije mojej mamie z głowy przecudnej laleczki. Na wybory nie chodzi, bo nigdy nie chodziła. Tak już ma. Ani jej nie przekonam, że lala jest be, ani nie namówię do pójścia na wybory. Starszych ludzi jest trudno namówić do czegokolwiek. Oni wiedzą swoje i nie ma zmiłuj. Pewnie wielu z nich popędzi oddać swój głos/list na jedynie słusznego kandydata wbrew radom trzeźwo myślących ludzi. Ilu z nich przepłaci to życiem. .. ?