Czy bycie matka zobowiązuje mnie do urodzenia chorego, obciążonego wada genetycznie dziecka? Urodzę. I co dalej? Nie jestem w stanie zadbać o takie dziecko lub liczyć się z tym że to ja je pochowam a nie ono mnie (zespół downa). Czy może Urodzę dziecko choćby bez pęcherza moczowego... i po co?! Tylko patrzeć na nie gdy się urodziło? Poza organizmem matki wielkie defekty umierają. Tak po prostu. I ja mam nosić w sobie 9 miesięcy dziecko z taką wada? Ty byś się na to zgodził? Wiedząc że umrze zaraz po porodzie? Co przeżywa matka?! Czy zechce mieć kiedykolwiek dzieci? Spójrz może na to