A ja mam pomysł, żeby oświetlać wszystko. I zawsze. I wszędzie. Jak wszystko będzie oświetlone to nie będziemy musieli używać mózgu, bo oświetlenie nas wyręczy. "Proletariusze wszystkich krajów, oświetlajcie się!". Oświetlmy Bażantarnię, to nie będziemy potykać się na szlakach. Ani wpadać do strumyka. I pieski nam nie poginą w ciemnym lesie. Oświetlmy każdy metr kwadratowy miasta, to nikt już nie wypadnie zza rogu, żeby dać nam w pysk. Oświetlmy każdą "zebrę" w mieście to liczba wypadków spadnie do zera. Albo nawet poniżej zera. Aha, i niech oświetlenie działa 24 godziny na dobę, tak na wszelki wypadek. W końcu miasto bogate, nas nie stać? Jak nie, jak tak! I niech choinka na Starym Mieście stoi cały rok. Nie muszę dodawać, że ma być oświetlona? Naród oświecony powinien mieć swoje oświetlenie. Tak nam dopomóż Bóg i Wróblewski a Elbląg będzie jaśniejszy niż Las Vegas.
@KibiczProstej - No, może Boga i Wróblewskiego nie stawiaj w jednym rzędzie. A co do szaleństwa z oświetlaniem, to masz rację. Mózgi wyłączone, oczy i ręce zajęte duperelami, a potem wypadki i tragedie.