UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Spora część osób nadaje na kierowcę, że gamoń, że debil, że bezmózg, że na pewno rozmawiał przez komórkę, że jechał przekraczając prędkość itd. itp. Czy któraś z tych osób była NAOCZNYM świadkiem? Czy któraś z tych osób wszystko widziała i zapamiętała każdy szczegół? Nie. Świadków nie było wielu, a ci którzy to widzieli już wszystko powiedzieli i wyjaśnili. Sam kierowca do końca życia będzie miał karę w postaci wyrzutów sumienia, które będą mu spędzać sen z powiek. Owszem, kobiecie nikt życia nie wróci, ogromne wyrazy współczucia dla jej rodziny, ale zrozumienie i współczucie należy się również kierowcy i jego rodzinie. Nie zrobił tego specjalnie! Nie chciał jej potrącić, a już na pewno nie ze skutkiem śmiertelnym! Dlatego wszystkim "świadkom" i tym "mądrym" którzy potrafią oskarżyć biednego człowieka uogólniając, kulturalnie mówię - spadajcie! Gówno wiecie, a oceniacie. Znam osobiście kierowcę i doskonale wiem, że nie rozmawia przez telefon podczas jazdy, że nie rozwija nadmiernej prędkości, a bzdury o braku hamowania to lepiej zachowajcie dla siebie i swojego płytkiego osądu.
  • @Miss - Nie znam kierowcy, nie widziałem wypadku, ale zgadzam się w 100 % z twoją opinią. Łatwo osądzać i rzucać oskarżenia. Jakże Internet sprzyja anonimowemu, bezrefleksyjnemu wylewaniu pomyj. ..
  • @ Miss - dokładnie tak...latwo oceniac ale jak to mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...Ciekawe jakby jeden z drugim śpiewali i kogo to obwiniali jakby znalezli się na miejscu jednej czy drugiej strony...Mentalność ludzka..można wylać na kogoś anonimo wiadro pomyj...
  • "Sam kierowca do końca życia będzie miał karę w postaci wyrzutów sumienia, które będą mu spędzać sen z powiek". A czy Ty myślisz, że my jako rodzina nie mamy wyrzutów sumienia, że nas wtedy przy niej nie było? Nie zdążyliśmy się nawet pożegnać...! Pisałaś, że znasz kierowcę; że nigdy nie przekracza prędkości i nie rozmawia podczas jazdy przez telefon. To była 77-letnia zdrowa osoba, więc lekkie uderzenie i trzymanie się dozwolonej prędkości przez kierowcę by jej nie zabiło. Miała dzieci, wnuków i prawnuczkę, którą chciała zobaczyć w te święta. Dzięki "wzorowemu" kierowcy, którego opisujesz już nigdy nie spędzimy razem świąt.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    Rodzina(2017-12-16)
Reklama