Podpis:
Jest jak byk:40. Kawałek dalej znów ten sam znak 40. Wypadek na własne oczy widziała moja żona. Jedyne możliwe wyjście w tej sytuacji jest takie, że kierowca zsumował sobie oba znaki i z taką właśnie prędkością jechał.
Proszę Cię o kontakt