UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • One chcą w postulatach prawa do aborcji na żądanie bez względu na wszystko. Mówią o odbieraniu praw i decyzji, a nadal nie widać w tych postulatach nic o prawie decyzji mężczyzn ws. ich własnego, potencjalnie przyszłego dziecka. Zupełnie jakby akurat w trakcie ciąży płód przestawał mieć cokolwiek wspólnego z ojcem. Nie może być tak, że tylko kobieta decyduje o usunięciu płodu skoro w połowie należy też on do jej partnera, więc niech nie gadają o to, że walczą o wolny wybór skoro same nie chcą go dać ojcu! Za to, jak przychodzi kwestia alimentów to taka "nowoczesna wyzwolona kobieta"nagle sobie przypomina, ze dziecko ma jednak też ojca :)Wygodnie prawda? :)Zwykle, zakłamane karykatury kobiet, które chcą po prostu gzić na prawo i lewo, jak coś to usunąć sobie ciąże, bo je "poniosło". .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    31
    14
    Stoicki Obserwator(2020-11-02)
  • @Stoicki Obserwator - Odpowiem ci hasłem z neta: "Gdyby ministranci zachodzili w ciazę, aborcja byłaby zupełnie legalna i nawet refundowana. "
  • @Stoicki Obserwator - Nie Proszę Pana. Gdybym miała podejmować decyzję o usunięciu chorego dziecka zrobiłabym to w porozumieniu z moim partnerem, ale żęby to zrobić, trzeba mieć najpierw prawo wyboru. a może to właśnie mój partner nie chce żebym urodziła mu chore dziecko? Znam co najmniej trzy przypadki wśród znajomych kiedy to partner odszedł od matki swojego upośledzonego dziecka. Zgadzam się, że jest to wspólna decyzja, ale tylko i wyłącznie RODZICÓW a nie rządzących.
Reklama