Nie dzięki Olsztynowi, ale samorządowi. To samorząd wpływa i finansuje koleje regionalne. Słupsk się dogadał z Trójmiastem i połączeń jest w bród (Polregio, ale też Intercity, a nawet SKM). W Elblągu nadal sny o potędze i inwestorach na Modrzewinie zarośniętej chwastami. A tymczasem jeśli ktoś pójdzie do teatru, opery czy na koncert w Gdańsku i impreza skończy się o 22:00 to najbliższy pociąg ma o 4:47 do Elbląga. Miasta typu Malbork, Tczew, ale też i Lębork czy "bliźniaczy" Elblągowi Słupsk już dawno się zorientowały na Trójmiasto, komunikację oraz status sypialni. Z korzyścią na nich samych, bo ludzie w Gdańsku mają konkretne zarobki, a podatki od nich często zostawiają w mieście, w którym mieszkają. Trójmiasto ma tę świadomość, stąd loterie PIT i zaczęty, aby zostawiać podatek tam, gdzie się pracuje, a nie mieszka. Jak się ludzie połapią to znowu będzie w Elblągu płacz, że bieda i to na pewno Olsztyn winny.