UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Obecnie wieś sie zmieniła, nie ma bydła, koni i i innej zwierzyny chowanej na wsi a uzyskany obornik to zawsze był najlepszym nawo zem, Pamiętam czasy gdy zawsze sadzono ziemniaki na oborniku, miały swój smak teraz nawóz i środki chemiczne na chwasty, ,ożywanie randapu od wiosny d o oprysków przed koszeniem to codzienność. Mam pasieke pszczół zlikwidoiwałem 40 rodzin gdyz pszczoły masowo giną. przelatując przez pola gdzie wysiano nawozy, traca orientacje i masowo giną nie i mogac trafic do swojej rodziny Tak zniszczono ponad 70% rodzin w NIEMCZECH jak i masowo wyniszczono rodziny pszczele w USA Teraz rolnicy nie przestrzegają wykaszania rowów a sa pryskane gdzie opryski zniszczą wszystko łącznie z stworzeniami żyjącymi w wodzie /masowo giną żaby jaki latające pszczoły szukające nektaru, . Naukowy swiat twierdzi -gdy wyginą pszczoły to ludziom pozostanie jeszcze piec lat życia gdyż pszczoły powodują wzrost upraw i plonów o 70% Hashtagi: #odwiosny
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pszczelarz(2020-04-15)
  • @pszczelarz - Rolnicy nie mają nic do wykaszania rowów. Od tego jest melioracja i za to kasę biorą i dostają z rożnych funduszy, nawet z UE. To niech robią swoją robotę. Poza tym na wsi nikt nie pryska szkodliwymi dla pszczół środkami, bo by mu zabrali dopłaty za to. Kiedyś to były ziemniaki na oborniku, ale było ich mało i polskie rolnictwo mało eksportowało towarów. dzisiaj rynek jest globalny i nikt nie utrzyma się z paru arów kartofli i kilku ha i krowy, jest specjalizacja są gospodarstwa mleczne, warzywnicze, zbożowe itp. Koni kiedyś były miliony, a dzisiaj są samochody i traktory, dlatego brakuje obornika, krów też jest mniej, bo kiedyś 1 krowa dawała 10 litrów na dzień, a dzisiaj nowe rasy dają 25 litów na 1 udój i nie potrzeba więcej. Dlatego brakuje obornika i żeby był jakiś plon to trzeba go zastąpić nawozami sztucznymi. To już od dawna wiedzą, bo nawet w przedwojennej Polsce już istniały fabryki nawozów sztucznych, a na świecie już od XIX wieku. To była konieczność, aby wyżywić rosnącą populację świata.
Reklama