Mieszkam pod Dębicą. Mogę dojechać do szpitala na Żeromskiego lub na dworzec. Drugą linią do Galerii na Płk. Dąbka i koniec. Z rozkładu linii komunikacyjnych doczytałam, że na cmentarz przy Agrykoli też nie dojadę. Pozostaje mi kupić samochód, stać mnie jedynie na złom smrodzący. Chyba o to chodziło włodarzom Elbląga. Tak wygląda, że w Elblągu rządzi rodzina Wójcików, bo wszystko jest pod nich robione. Nawet wspaniała komunikacja miejska.
@bnnvn - Z okolic szpitala bez przesiadki nie dojedziesz do Wójcika na Mazurskiej, a połączeń jest tak mało, że pozostaje tylko samochód. Gdyby ZKM raczył wyjaśnić, jakaż to "niezależna od samorządu"jest prawdziwa przyczyna tych karkołomnych zmian, to nie mielibyśmy podejrzeń o niecne działania. Tłumaczenie się postawieniem na ruch tramwajowy jest śmiechu warte, bo tramwaj objeżdża tylko część miasta, pozostałe dzielnice zostały w praktyce odcięte od komunikacji.