Ktoś napisał, że "zarządzenia finansowe w klubie leży", a Traksik podobno schował głowę w piasek i uciekł na urlopik. Prawda to? Ryba zazwyczaj psuje się od głowy i trudno oczekiwać od dobrozmianowca Rafałka T. , który nigdy w życiu nie prowadził własnego biznesu, że popchnie ten klub do przodu.