UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • A co to ma do rzeczy czy zatrzymał się przed linią, czy za nią? Kierujący obok nie miał prawa wychylić się choćby o milimetr przed niego! I dopóki jedni kret*ni nie będą utwardzać przed przejściami, a drudzy kret*ni będą próbowali umniejszać ich winę, to Polska nadal będzie czołówce w ilości wypadków na pasach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    3
    Zennon.(2019-04-29)
  • Ma dużo do rzeczy, ponieważ miejsce zatrzymania się wana świadczy o tym iż zatrzymać musiał się nagle , zwracając uwagę na to że jest to duże auto i zaslanialo widok. Reakcja kierowcy z renault z automatu była by późniejsza, gdyby nie to ze kobieta znalazła się już na jej samochodzie. Oczywiście są doloczone zdj na których widać miejsce zatrzymania się vana.
  • I tak, jak napisałem w innym poście - po to jest przepis KATEGORYCZNIE zabraniający wyprzedzania przed i na pasach oraz omijania pojazdu, który zatrzymał się aby przepuścić pieszych. Każdy myślący kierowca zdaje sobie sprawę, że potrzebuje czasu na reakcję, dlatego np. nie jeździ się "na zderzaku" samochodu przed nami. I dlatego też, jadąc szybciej od tych na pasie obok, zbliżając się do przejścia nie ciśniemy gazu cały czas, ale przed przejściem i na nim jedziemy lekko ZA pojazdem obok, aby widzieć jego zachowanie i mieć czas oraz drogę na odpowiednią reakcję. On zwalnia, to i ja zwalniam, on hamuje, to i ja hamuję. To chyba logiczne. Nie rozumiem dlaczego dla tak wielu kierowców jest to czarna magia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    1
    Zennon.(2019-04-29)
  • Polska jest w czołówce nie tylko przez kierowców, bo zza drzew często na pasy wjeżdżają rowerzysci z prędkością 20-30 km/h nie dając czasu na reakcję kierowcom, a po pasach się nie jeździ, często też piesi przebiegają na czerwonym, albo jak koło Pasłęka 1 człowiek ostatnio przebiegał przez S7 i zginął, bo chciał sobie skrócić drogę. Nie noszą kamizelek odblaskowych w nieoswietlonych miejscach i poza obszarem zabudowanym.
Reklama