O wiele gorzej jest na Bielanach, gdzie działkowicze na działkach przy Okrężnej palą wszystko co popadnie - masowo spalają nie tylko liście i śmieci, ale także plastikowe butelki i inne szkodliwe odpady. Smród nie do wytrzymania! Na dodatek są to ogniska, a spalanie śmieci w ten sposób na terenie miasta na mocy ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach, a także uchwał Rady Miasta w Elblągu jest zakazane i powinno być karane. Niestety, elbląska Straż Miejska nic nie robi w tej kwestii, kompletnie lekceważąc mieszkańców dzielnicy Bielany. Fromborska czasem pod wieczór jest tak zadymiona, że niebezpiecznie jest nią jechać.
To prawda, nad Jarem też czasem niesie się dym znad dzialek, ale ci w nowych blokach przy Nowogródzkiej to mają naprawdę horror, bo te dziadki z działek rozpalają im non stop śmieciowe ogniska pod oknami!