ktoś by powiedział, ze to robota " przyjaciół " ze wschodu. ale niestety u nas sporo jest takich co to lubią zniszczeć wszystko co sie napatoczy po drodze. Na Mierzei co roku przy kazdym wejściu na plaże gminy ustawiają drewniane stoły i ławy. Po paru weekendach wszystkie spalone.