UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Mańkut przeproś, że w rsmach PZPR łapaleś z Kiszczakiem homoseksualistów w latach 80 ubirgłego wieku, jakby Biedroń wtedy był aktywny seksualnie to też byscie go złapali i szanyażem zmusili do sypania kolegów?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    3
    grzechu(2019-09-28)
  • @grzechu - "W 1999 r. media pisały, że Krzysztof Bondaryk (ówczesny wiceszef MSWiA, dziś szef ABW) miał zbierać dokumenty "Hiacynta", mogące kompromitować polityków. Bondaryk odpierał zarzuty jako "oszczercze". Odwołania Bondaryka żądała wtedy UW, a premier Jerzy Buzek nie był zadowolony z raportu MSWiA w całej sprawie. Wkrótce potem Bondaryka odwołano z MSWiA. "
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pinokio(2019-09-28)
  • @grzechu - "Biedroń: akta trzeba zniszczyć, bo mogą służyć do szantażu - Ta decyzja jest skandaliczna i całkowicie niezrozumiała - skomentował stanowisko IPN Robert Biedroń, szef Kampanii Przeciw Homofobii. Twierdzi, że instytut kierował się "stereotypami a nie realną sytuacją", bo jego zdaniem przepisy, na które się powołano odmawiając wszczęcia śledztwa można "rozmaicie interpretować". Dodał, że cała akcja była skandaliczna i juz dawno powinna być wyjaśniona"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pinokio(2019-09-28)
  • wspieral wtedy komunę kiszczakową to i wspierał kiszczakowe łapanki homoseksualustow,. Biedron za to powinurn mu nakopac do d...,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    2
    Trzeźwe(2019-09-29)
Reklama